Poniżej załączam makietę całego wydawnictwa, tak jak się udało ją przeskanować z trochę sfatygowanego egzemparza jakim dysponuję. Pliki są formatu A4 w rozdzielczości 150 dpi. Powinno to pozwolić wydrukować je względnie czytelnie. Dołączam także całość jako plik pdf ZAP_5-6_1988. Jednak ostrzegam ma on 17 MB, mimo prób optymalizacji, więc korzystanie z pojedyńczych stron może okazać się wygodniejsze.
Tak na marginesie. Przypominam sobie doskonale jak robiliśmy ten numer. Nowością były komputery klasy XT; roztrząsano wtedy wyższość monitora o poświacie bursztynowej, nad tymi zielonymi, zaś monitory zwane wówczas „paper white”, czyli normalne wg. obecnych standardów, były przedmiotem nieosiągalnych marzeń. Teksty jak widzicie, ze względu na oszczędność, składane był na PC-cie, i drukowane na 24 igłowej drukrace (także cymes wówczas). Jedynie wyimki na górnym marginesie złożone zostały na fotoskladzie. Cała makieta była wyklejana na podkładzie z błekintnymi liniami pomocniczymi. Opisane odpowiednio fotograficzne odbitki dołączone były osobno, i przeslane do drukarni do odfotografowania w odpowiedniej skali. Kiedy kilka miesięcy później siedziałem poraz pierwszy przy Mac’u (Macintosh Plus) miałem poczucie omal nierzeczywistości. A jednak pamiętam dobrze jak bardzo ekscytująca to była praca…
Przyjemnej, i mam nadzieję, pożyteczbej lektury.
okładka II – strona 1
strona 2–3
strony 4–5
strony 6–7
strony 8–9
strony 10–11
strony 12–13
strony 14–15
strony 16–17
strony 18–19
strony 20–21
strony 22–23
strony 24–25
strony 26–27
strony 28–29
strony 30–31
strony 32–33
strony 34–35
strony 36–37
strony 38–39
strony 40–41
strony 42–43
strony 44–45
strony 46–47
strony 48–49
strony 50–51
strony 52–53
strony 54–55
strony 56–57
strony 58–59
strony 60–61
strony 62–63
strony 64 – okładka III
okladka IV
Dokładniej przejrzę po robocie, ale wygląda smakowicie. No i ta technologia składu… 🙂